27.7.17

Ulubieńcy lipca /2017



Połowa wakacji za nami - ciężko w to uwierzyć, zwłaszcza, że pogoda myli tropy jak może, próbując przekonać nas, że mamy jesień. Nie wiem jak Wy, ale ja się nie poddaję (zwłaszcza, że tak na prawdę wcale nie lubię upałów) i w trakcie stukania w klawiaturę, powoli pakuję dobytek - w tym całkiem słuszną ilość skarpet i swetrów. Lada dzień wyruszamy nad polskie morze, więc żeby na blogu nie było smutno, zostawiam Was z perełkami lipca. A gdybyście przypadkiem zatęsknili, wpadnijcie na Instagram, będziemy w kontakcie ;)  No dobrze, przejdźmy do ulubieńców!


Dermalogica Gentle Cream Exfoliant - peeling enzymatyczny w postaci gęstej, kremowej maseczki, oparty na dwóch rodzajach kwasów (mlekowym i salicylowym), ziemi okrzemkowej i enzymach roślinnych. Dodatkowo zawiera ekstrakt z lawendy, chabra bławatka i aloesu, o właściwościach łagodzących i kojących skórę. Staram się stosować go 1 lub 2 razy w tygodniu - trzeba zaznaczyć, że peeling na prawdę działa natychmiastowo i wcale nie należy do delikatnych. Wygładził i oczyścił skórę już po pierwszym użyciu, a stosowany systematycznie na prawdę widocznie poprawił stan cery. Uczulam jednak, by trzymać się zaleceń producenta i nie trzymać go na twarzy dłużej niż 10-15 min, bo wbrew nazwie, potrafi podrażnić i wysuszyć skórę. To moje drugie opakowanie, i bardzo, bardzo polecam. Jeśli chcecie poczytać więcej, zajrzyjcie do tego wpisu.

Phenome Protective Face Cream SPF30 - jeśli tylko planowałam dłuższe przebywanie na słońcu, zabierałam ze sobą Protective Face Cream od Phenome. Krem zawiera dwa rodzaje filtrów mineralnych, masę organicznych olejków i ekstraktów, więc całkiem dobrze nawilża skórę. Jako że to filtr mineralny z wysokim SPF, trzeba zaznaczyć, że lekko bieli, jest dość gęsty i raczej nie będzie alternatywą dla kremu na dzień. Natomiast bardzo dobrze sprawdził się na wakacjach - przetrwał całe dnie taplania się z dzieckiem na basenie, teraz jedzie z nami nad morze, a że skład jest na prawdę wyborny, używa go również moja trzyletnia córka. Ach, no i pachnie przepięknie - wanilią i cytrusami. Więcej na jego temat przeczytacie we wcześniejszym wpisie

Senelle nawilżający balsam do ciała SUMMER - Świeżutka, polska marka kosmetyków naturalnych (pisałam o niej wstępnie tutaj) ruszyła z przytupem i wygląda na to, że wyrasta na coś na prawdę fajnego. Jestem bardzo ciekawa kolejnych kroków Senelle, tym bardziej, że kosmetyki z linii Summer spisują się u mnie świetnie. Balsamu używam od dłuższego czasu z ogromną przyjemnością - jest lekki, ma fajny skład, bardzo dobrze nawilża, wygładza, szybko się wchłania i pięknie pachnie. Na lato, wprost idealny, więc jeśli szukacie kosmetyku tego typu, polecam zajrzeć na stronę marki.


Oway Volumizing Hair Bath - od jakiegoś czasu próbuję przywrócić włosom dawny skręt, szukam więc produktów, które ich nie obciążą, pozwolą podkreślić naturalną strukturę, przy okazji dodając objętości. Oway świetnie sprawdził się na włosach cienkich i suchych, rzeczywiście pozostawiając czuprynę lekką, miękką i odbitą od nasady. Dobrze oczyszcza, przywraca skórze głowy właściwe Ph, wzmacnia i odświeża. Ma fajny energetyzujący zapach (czuć pomarańcze i imbir) i generalnie robi wszystko to co robić powinien, polecam!

John Masters Organics SCALP shampoo - szampon pachnący miętą to genialny wynalazek sam w sobie, dodatkowo JMO, podobnie jak O-Way, bardzo dobrze zadbał o moje cienkie włosy, wzmacniając i dodając im objętości. SCALP genialnie oczyszcza, a wrażenie świeżości potęguje świetny miętowo-eukaliptusowy zapach. Słowo daję, po każdym użyciu ma się wrażenie, jakby skóra głowy oddychała na nowo. Absolutnie nie mam uwag - skład jest dobry, konsystencja i używanie bez zarzutu - obok Rebalance od Phenome jedna z lepszych propozycji na lato (i nie tylko).

I to wszystko! Koniecznie dajcie znać co Was zaciekawiło, czy znacie moich ulubieńców lub co u Was sprawdziło się w tym miesiącu!

pozdrawiam 
Kinga
SHARE:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Jeśli post Cię zainteresował, będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz kilka słów od siebie.

pozdrawiam :)

© ROSE AND VANILLA . All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig