W poszukiwaniu uniwersalnego, stonowanego różu na jesień, moje myśli dość szybko powędrowały w stronę MAC. Krótki research i w moim posiadaniu znalazło się mineralne cudo o wdzięcznym imieniu Warm Soul. Nazwa już jakiś czas temu wpadła mi w ucho i ułożyła się dyskretnie gdzieś z tyłu głowy. Na szczęście okazało się, że w parze z nią idzie równie genialny produkt. Z resztą, od początku wiedziałam, czego chcę. Szukałam różu, który sprawdzi się na co dzień i będzie dobrze komponował się z ciemniejszymi, bardziej wyrazistymi szminkami. W grę nie wchodziły więc kolory zbytnio przykuwające uwagę. Nie chciałam typowej brzoskwini, fuksji, czy klasycznego różu, ale coś beżowego, ewentualnie wpadającego w brąz. Dlatego padło na Warm Soul.
MAC określa go jako średni beż ze złotymi drobinkami, ja od siebie dodam tylko tyle, że czasem widzę w nim tony lekko brzoskwiniowe, czasem przypomina ciepły brąz. Jak na kosmetyk mineralny przystało, pigmentacja nie jest tak mocna jak w przypadku standardowych MACowych róży, ale z drugiej strony Warm Soul rozprowadza się po skórze bajecznie. Równiutko pozostawia delikatną chmurkę koloru, który można pogłębiać wedle uznania. Wykończenie mimo złotych drobinek, jest subtelne, wręcz satynowe, tyle że z lekkim rozświetleniem. Kolor natomiast sprawdzi się przy większości karnacji - od najjaśniejszych po średnie.
Warm Soul to róż, brązer i delikatny rozświetlacz w jednym. Sama kupiłam go z myślą o mocnym makijażu i tu sprawdza się fenomenalnie! Idealnie dopełnia każdą ciemniejszą szminkę i wprowadza równowagę przy nawet najbardziej zwariowanym makijażu oka. Dodatkowo, nadaje się do delikatnego "opalenia" twarzy, jest łatwiejszy w aplikacji i delikatniejszy niż większość brązerów. Nieczęsto pokazuję na blogu kolorówkę, bo też nie kolekcjonuję kosmetyków kolorowych (choć róże do policzków i szminki mają specjalne miejsce w moim sercu). Jeśli coś kupuję, na ogół jest to przemyślana akcja, a jeśli dany kosmetyk pojawia się na blogu, możecie być pewni, że jest ku temu dobry powód. Warm Soul to piękny egzemplarz, a jego jakość i trwałość są świetne, więc jeśli tylko odpowiada Wam sam odcień, polecam gorąco!
pozdrawiam
Kinga
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Jeśli post Cię zainteresował, będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz kilka słów od siebie.
pozdrawiam :)