13.11.14

Zakupy - Rossman i Natura


Promocja w Rossmanie trwa, a wraz z nią trwa narzekanie. Narzekanie pociągną za sobą jeszcze więcej narzekania i nagle wszyscy mają czegoś dość. Dość pisania o promocji, narzekania na promocję, narzekania na osoby narzekające na promocję, w końcu dość samej promocji. Ja osobiście mam to gdzieś i dla odmiany napiszę i o promocji i o zakupach. Nie tylko Rossmanowskich, bo moje nogi poniosły mnie również w stronę Natury. Tak, tak tam też była promocja, co prawda nie tak fajna jak ta w Rossmanie, ale wystarczyło, żeby taką wygłodniałą kosmetykomaniaczkę jak ja przyciągnąć. Bo musicie wiedzieć, że zakupów kosmetycznych nie robiłam już ho ho i na łowy szłam z realnej potrzeby uzupełnienia zapasów.

Aha ostatnio jestem też stałą bywalczynią aptek, więc przy okazji jednej wizyty robiłam sobie prezent i kupiłam zachwalany Beauty Elixir od Caudalie. Przed napisaniem posta udało mi się przetestować zakupy i myślę, że mogę się z Wami podzielić wstępnymi opiniami.


1. Rimmel Stay Matte baza pod makijaż - biję się w pierś, bo sama kiedyś popełniłam zdanie twierdzące, że bazy pod makijaż są zbędne. No dobrze, niezbędnie nie są, ale jeśli się trafi na odpowiednią, potrafią być całkiem użyteczne. Baza Rimmela, na szczęście nie ma nic wspólnego z silikonowymi ohydztwami z którymi miałam do czynienia lata temu i przez które nabawiłam się urazu. Na razie użyłam jej kilka razy, więc za krótko aby wydać werdykt, ale wstępnie uważam, że jest całkiem niezła.

2. Eveline Cosmetics nawilżający peeling do rąk - całkiem fajny peeling o bardzo przyjemnym waniliowym zapachu. Wydaje mi się, ze faktycznie nieźle nawilża, choć nie bardzo jeszcze rozgryzłam czy mam go zmyć po użyciu, czy zostawić na dłoniach. Chętnie bym zostawiła, ale te drobinki trochę przeszkadzają. Oświećcie mnie, bo NIE WIEM.


3. Podkład Revlon Nearly Naked 130 shell - zdecydowałam się wypróbować Nearly Naked zachęcona większością opinii na jego temat. Wstępnie mogę napisać, że podkład okazał się strzałem w dziesiątkę, zarówno pod względem działania jak i koloru. Ma lekką konsystencję i ładnie stapia się ze skórą. Po nałożeniu cera wygląda świeżo i promiennie. Oby był to obiecujący początek długiej przyjaźni.

4. Caudalie Beauty Elixir - czyli woda rozświetlająca. Ma za zadnie wygładzać i rozświetlać skórę, czego według mnie nie robi. Co nie znaczy, że to kosmetyk do niczego - jak na mój gust to po prostu świetny tonik. Stosuję elixir rano, na czystą skórę przed nałożeniem kremu. I muszę przyznać, że niesamowicie odświeża. To taki natychmiastowy zastrzyk energii po nieprzespanej nocy, a tych mam ostatnio sporo (właściwie to wszystkie). Duża w tym zasługa składu. Zawiera między innymi olejek z liści gorzkiej pomarańczy, liści rozmarynu i mięty pieprzowej. Ta mieszanka odpowiedzialna jest również za stosunkowo intensywny zapach wody. Niektórym może przeszkadzać, ale mnie się podoba. Czy warto? Na pewno naskrobię pełną recenzję.


5. Le Petit Marseillais żel pod prysznic biała brzoskwinia i nektarynka - poleciła mi go pewna Perfumoholiczka, a ja zaufałam jej nosowi. Nie zawiodłam się, zapach jest niesamowicie przyjemny, Na razie czeka w kolejce na użycie, a ja od czasu do czasu wącham sobie zawartość :)


6. Pomadka Rimmel Moisture Renew 180 Vintage Pink - Cudowna! Dopiero co znalazłam ulubieńców pod postacią masełek do ust z Revlonu, a tu takie odkrycie. Ma świetną formułę, jest bardzo dobrze nagimentowana i pachnie jak szminki mojej mamy, które podkradałam w dzieciństwie. A kolor ma boski. Szykuje się recenzja.

7. Mascara Max Factor False Lash Effect - mam spore zaufanie do tuszy Max Factor, więc ten wzięłam w ciemno. Gdy zobaczyłam silikonową szczoteczkę mina lekko mi zrzedła, bo na ogół takie twory skutecznie sklejały mi rzęsy. No ale użyłam, spisała się dobrze, więc daję jej zielone światło.

Jak tam Wasze zakupy? Planujecie, jesteście już po, czy dajecie sobie spokój? W razie gdybyście się nie załapały, nic straconego. Od 20 listopada Natura naszykowała promocję 40% na większość swojej kolorówki. Ja postaram się trzymać z daleka, chętnym życzę udanych łowów.

pozdrawiam
Kinga
SHARE:

54 komentarze

  1. Mam tą bazę z Rimmela. Moim zdaniem jest niezła, ale trzeba uważać, ponieważ z niektórymi podkładami na twarzy nie współpracuje... Waży się i roluje ;)
    U mnie sprawdza się dobrze z Bourjois 123 i Rimmelami :)
    Ważyła mi się z Color Stayem Revlonu, True Matchem L'oreala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie używałam jej właśnie z Bourjois 123 i Nearly Naked z Revlonu - w obu przypadkach spisała się fajnie. Spróbuję z Colorstayem, zobaczymy jak się zachowa :)

      Usuń
  2. Swietne zakupy ciekawią mnie Revlon podkład ale i ten eliksir od Caudiale ;;) moge wiedzieć ile za niego zapłaciłas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za małą pojemność (30ml) około 45 zł więc tani nie jest. Za większe opakowanie trzeba zapłacić ponad 100 zł. Ile dokładnie, nie pamiętam. Ceny Caudalie niestety do niskich nie należą.

      Usuń
  3. Podkład Revlon Nearly Naked niestety nie spełnił moich oczekiwań, ale mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzi się lepiej, znacznie lepiej...:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie zastanawiam się czy kupić znów CS czy wypróbować Naked..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dwa zupełnie różne podkłady, więc zależy czego wymagasz. Jeśli mocnego krycia to na pewno CS :)

      Usuń
  5. Przed Rossmannem nie udało mi się uniknąć bo jest w moim mieście ale może uda się przed Naturą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. mam tą pomadkę z rimmela w tym samym kolorze i uwieeelbiam ją! :) I ten żel brzoskwiniowy tez planuję sobie sprawić :) Ja chętnie czytam o tych zakupach, ale sama jestem dzielna i się nie wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z promocji w Naturze też już nie skorzystam, bo po prostu nic więcej mnie nie interesuje, zaspokoiłam swój apetyt powyższymi zakupami :)

      Usuń
  7. Biała brzoskwinia i nektarynka to zdecydowanie mój ukochany żel LPM! A False Lash Effect kiedyś używałam namiętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj w Rossmannie kupiłam na promocji 1+1 pomadkę i błyszczyk do ust marki Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo byłam niezadowolona, że nie ma tradycyjnej 40% przeceny, ale ta promocja okazała się równie fajna, szczególnie gdy wybierzemy się np z koleżanką. Ja kupiłam wyżej omawiany podkład i tusz do rzęs :)

      Usuń
  9. Z Caudalie lubiłam pomadkę, a mam ochote na wodę winogronową. Ten peeling Eveline lubiłam - ja go zmywalam od razu po użyciu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to chyba jedyne wyjście, a mi go zmywać trochę szkoda, bo fajny. Z Caudalie mam ochotę na wiele kosmetyków, ale następnym razem będę polowała na internecie może znajdę lepsze ceny. Woda winogronowa również jest na mojej liście :)

      Usuń
  10. To czekam w takim razie na recenzje pomadki z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również mam pomadkę z Rimmela z tej samej serii o nazwie In love with ginger i jestem z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. In love with ginger jest piękna! Zastanawiałam się nad nią, bo wydaje mi się tego rodzaju czerwień była by odpowiednia dla mnie. Niestety w Naturze barkowało testerów, a nie chciałam brać w ciemno. Coś mi się wydaję, że jednak skorzystam z tej promocji :>

      Usuń
  12. Sama z Rossmanna przygarnęłam tylko dwie szminki, odżywkę do rzęs i liner w pisaku, za to z Twoich zakupów nie znam praktycznie nic ;) żel pod prysznic mam w wersji białej, a tusz do rzęs w niebieskiej i oba ok, ale bez szału ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, jest mój Le Petit Marseillais :) :* Cieszę się, że zapach przypadł Ci do gustu - mam nadzieję że reszta jego walorów również Cię nie zawiedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie :) W przypadku żeli pod prysznic zapach to dla mnie 80% sukcesu, w pozostałych kwestiach nie jestem wybredna :)

      Usuń
  14. Mam podkład Nearly Naked z Revlona i uważam, że jest naprawdę dobry. Szkoda tylko, że wzięłam nieco za ciemny odcień (170), tym samym mogę go używać jedynie latem. Podkład ma tylko jedną wadę -trochę się utlenia, więc lepiej kupić jaśniejszy odcień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z odcieniem miałam problem, jak zawsze przy tego typu zakupach. Pamiętam jak się motałam przy podkładach Bourjois, raz kupowałam za ciemny, raz za jasny odcień. W końcu musiałam je mieszać ze sobą. Przy NN postawiłam na jaśniejszy niż zwykle, no i Shell okazał się strzałem w dziesiątkę. Przyjrzę mu się pod kontem utleniania, bo na razie nie zwracałam na to uwagi :)

      Usuń
  15. Mój ulubiony peeling do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten peeling to był zupełny strzał w ciemno, ale wydaje się całkiem fajny :)

      Usuń
  16. miałam i lubiłam ten peeling z eveline do dłoni

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten żel będę chciała wypróbować jak zmniejszę swoje wielkie zapasy. Pomadkę Rimmel z tej serii mam gdzieś ale jeszcze nie używałam, stanowczo za dużo szminek chyba mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze szminkami też mam ten problem, ale już mnie nosi, żeby skorzystać z promocji w Naturze i kupić jeszcze jakąś z serii Moisture Renew :)

      Usuń
  18. Czaiłam się ostatnio na ten odcień szminki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj polecam! :) Tym bardziej, że niedługo promocje w Naturze :)

      Usuń
  19. wygląda na to, że ta szminka ma śliczny kolor! :) chętnie zobaczę ją w akcji w jakimś poście o niej :)

    a jeśli chodzi o promocję w Rossmanie - kupiłam podkład Astor Perfect Stay, bo planowałam to zrobić już wcześniej, a do pary dobrałam podkład Lasting Finish z Rimmela. Zastanawiałam się który z nich wybrać, a dzięki tej promocji udało mi się mieć 2 w 1. W planie mam jeszcze tylko uzupełnić zapas pudru i koniec chodzenia po drogeriach bo planuję większe zakupy internetowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam ani jednego, ani drugiego więc chętnie poznam Twoją opinię :) Jeśli chodzi o puder, ja od dłuższego czasu używam Stay Matter Rimmela i jestem z niego zadowolona. Jest transparentny i nie daje zbyt mocnego efektu matowienia. W sam raz dla mnie do sporadycznego użytku, bo pudrów na co dzień nie lubię.

      Usuń
    2. póki co użyłam każdego z nich raz i bardziej przypadł mi do gustu Lasting Finish (na prawdę jestem bardzo miło zaskoczona), ale wiadomo pierwsze wrażenie niekoniecznie się sprawdza w dalszym użytkowaniu także za jakiś czas będzie recenzja :)
      tak, właśnie zapas pudru Rimmel Stay Matte :)
      bardzo go lubię :)

      Usuń
  20. Ja jeszcze nie mam dosyć promocji w Rossmannie i zawsze z miłą chęcią czytam tego typu posty :) Sama nie skorzystałam, bo poczyniłam interesujące mnie zakupy w Douglasie. Jednak gdybym mogła rozpuścić trochę luźnej gotówki, na pewno kupiłabym kilka ulubionych kosmetyków na zapas ;) I muszę przyznać że Twój wybór niezwykle mnie zainteresował, bo nie używałam żadnego z tych produktów, z wyjątkiem mgiełki Caudalie. Zapowiadają się niezwykle ciekawe recenzje! Chyba najbardziej interesuje mnie podkład Revlon, pomadka Rimmel oraz żel pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że nie mam dostępu do Douglasa, najbliższy oddalony jakieś 50 km. Sklep internetowy to nie to samo. No to teraz Ty mnie zaciekawiłaś swoimi zakupami :) Recenzje Revlonu i Rimmela na pewno będą, muszę trochę podgonić w tym temacie, bo ostatnio wyrabiam tylko z comiesięcznymi denkami i ulubieńcami :P

      Usuń
  21. Kusi mnie Nearly Naked, ale boję się trochę o trwałość tego podkładu. Wydaje mi się, że na mojej mieszanej cerze może się nie sprawdzić. Może jednak się na niego skuszę, bo kolory podkładów Revlonu bardzo mi odpowiadają. Chcę wprawdzie wciąż kupić podkład z Mac, ale Revlon jest znacznie tańszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi kolorami się zgadzam, mnie też odpowiadają, choć L'oreal też ma całkiem niezłe. Do końca wahałam się między True Match, a NN. Teraz nie żałuję, bo NN po pierwszych testach bardzo mi się spodobał. Trwałość dopiero przetestuję, Colorstay pod tym względem bił inne na głowę, zobaczymy jak będzie z tym.

      Usuń
  22. Ja kupiłąm tylko bibułki matujące. Resztę mam, nie potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  23. Woda Caudalie ciekawi mnie coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to nie jestem pewna czy jest warta swojej ceny, choć w użytkowaniu jest bardzo przyjemna.

      Usuń
  24. Ja ostatnio kupiłam tylko szczoteczki do zębów, staram się trochę mniej szaleć, bo mam jednak spore zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Revlon Nearly Naked mnie ciekawi. Kocham minerały ale czasami mam ochotę wypróbować płynny podkład ale boję sie zapchania cery.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że spokojnie możesz spróbować, on jest na prawdę bardzo lekki. Z drugiej strony, mniej rzadko coś zapycha więc nie wiem wiele w tym temacie :)

      Usuń
  26. Primer z Rimmel lubię bardzo :)
    O tym podkładzie z Revlon myślę, bo nie lubię nakładać na buzię nic ciężkiego

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham Nearly naked <3 Polecam Ci puder z tej samej serii, daje przepiękny efekt na twarzy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki, na pewno przyjrzę mu się z w sklepie :)

      Usuń
    2. Ehh no i właśnie dziś kupiłam nearly podkład plus puder, a miałam nie wydawać pieniędzy :P

      Usuń
    3. :P pocieszę się, że ja dokupiłam jeszcze dwie szminki :)

      Usuń
  28. Ja nie planuję żadnych zakupów na aktualnych, czy najbliższych promocjach (przyznam szczerze, że nawet nie orientuję się w terminach i zasadach ;)). Zresztą, od dłuższego już czasu nabywam tylko te rzeczy, które są mi na bieżąco potrzebne, wyjątkiem są pomadki - oj, ciężko jest mi się opanować i co jakiś czas nie przygarnąć nowego cudeńka pod mój dach :D

    Ja jestem bardzo zainteresowana Beauty Elixir, będę więc czekać na Twoją recenzję! Długo już myślę nad jej zakupem, ale wciąż coś mi przed nabyciem przeszkadza. Chyba nie do końca jestem jeszcze przekonana, w jakim charakterze miałabym tego płynu używać ;)))

    Co do peelingu Eveline, myślę, że warto byłoby kiedyś zrobić eksperyment i zostawić go chociaż na 10 minut na dłoniach (albo do wchłonięcia tej kremowej warstwy), może rzeczywiście widoczniej nawilży skórę? Przyznam jednak, że sama nigdy takich praktyk nie stosowałam, ba, nawet do głowy mi to nie przyszło :D Mam swój ulubiony scrub do dłoni (Phenome), on przyjemnie nawilża skórę już w trakcie masowania, więc po zmyciu dłonie są gładkie, miękkie i nie domagają się dodatkowych czynności nawilżających (polecam :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi pomadkami rozumiem Cię doskonale, wczoraj polazłam do Rossmana po chusteczki dla dziecka i wróciłam z dwiema kolejnymi.

      Beauty Elixir radzę kupić w mniejszej pojemności, sama długo się nad nim zastanawiałam (wcześniej w aptece była tylko większa butelka). Jakoś podświadomie czułam, że obietnice producenta i zachwyty niektórych nie do końca będą miały odzwierciedlenie w rzeczywistości. Cudu w butelce nie ma, ja widzę kosmetyk który da się polubić, ale po szumie w okół niego można się też srogo rozczarować.

      Nad peelingiem się zastanawiałam, bo po składzie widzę sporo na prawdę fajnych nawilżaczy. jest mocznik, kwas hialuronowy, olej ze słodkich migdałów, masło shea itd. Wydaje mi się, że szkoda go tak po prostu zmyć. Jestem zaskoczona, że Eveline zrobiło tak fajny produkt w takiej cenie.

      Usuń
  29. Niezłe zakupy poczyniłaś. Szminka z Rimella jest boska

    OdpowiedzUsuń
  30. Tusz z MaxFacora bardzo lubiłam swego czasu. A podkładu jestem mega ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa jestem tego podkładu z Revlonu :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli post Cię zainteresował, będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz kilka słów od siebie.

pozdrawiam :)

© ROSE AND VANILLA . All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig