Jeśli oczywiście już tego nie zrobiłyście. Mowa o Maybelline Color Tattoo "On and on bronze" nr 35 - wydaje mi się, że najfajniejszy i najbardziej uniwersalny z dostępnych odcieni.
1. Jest idealny dla osób, które nie lubią/nie potrafią bawić się cieniami - najlepiej nakłada się go palcem, otrzymujemy ładny efekt, przy minimalnym wysiłku.
2. Ma się wrażenie starannego cieniowania, bo w załamaniu naturalnie staje się ciemniejszy, a środkową część powieki rozświetla
3. Przez co sprawia wrażenie, że spędziłyśmy przy makijażu więcej czasu niż faktycznie to zajęło.
2. Ma się wrażenie starannego cieniowania, bo w załamaniu naturalnie staje się ciemniejszy, a środkową część powieki rozświetla
3. Przez co sprawia wrażenie, że spędziłyśmy przy makijażu więcej czasu niż faktycznie to zajęło.
4. Jak sama nazwa sugeruje, trzyma się na oku jak tatuaż - nie roluje się w załamaniach, nie blaknie, nie rozmazuje się - po prostu zastyga na powiece, o czym przekonałam się przy okazji robienia swatchy - po jakimś czasie chciałam je zetrzeć i okazało się, że zastygły na skórze jak farbka :) Cień trzyma się cały dzień, do momentu demakijażu.
5. Nadaje spojrzeniu głębi, a sam kolor bardzo ładnie prezentuje się na powiece
6. Ładnie wygląda na oku solo, można też stopniować jego nasycenie - od lekkiego podkreślenia powieki, do subtelnego smokey.
7. Jest wydajny i ma poręczne opakowanie
8. Przedłuża trwałość innych cieni - można go również stosować jako bazę
9. Obecnie w Drogerii Natura jest wyprzedaż wszystkich odcieni do wyczerpania zapasów - zamiast 24 zł, zapłacimy około 15 zł.
Podsumowując, dobry, uniwersalny, do użytku codziennego i od święta. Ciekawa jestem jak spisują się wersje matowe tych cieni i czy w ogóle są warte zakupu, całkiem fajnie wyglądał też srebrny metalik. Ktoś posiada inne wersje? Chętnie dowiem się co myślicie o Color Tattoo.
pozdrawiam
Kinga
Mam ten kolorek i podpisuję się pod Twoją recenzją - wspaniale prezentuje się na oko, jest mega wydajny i daje nam możliwość stopniowania nasycenia kolorku dzięki czemu makijaż prezentuje się bardzo efektownie. To zdecydowanie jeden z lepszych cieni jakich używałam.
OdpowiedzUsuńlecę dziś po niego! punktem 1 mnie przekonałaś natychmiastowo :D
OdpowiedzUsuńLeć bo szybko znikają z półek :) Szczególnie ten odcień.
UsuńBardzo ładnie wygląda , szkoda że jeszcze u mnie nie zagościły
OdpowiedzUsuńfaktycznie jest bardzo fajny, ja go używam na bazę, ale i tak jest cudowny, lubię na niego czasem nałożyć jasny matowy brąz, daje to przyjemny satynowy efekt ;) mam też Permanent Taupe i myślę, że ten kolor też jest bardzo uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńPermanent Taupe to z tego co pamiętam matowy brąz, też myślę, że jet bardzo uniwersalny, ale chyba nie daje takiego efektu jak ten :)
Usuńo faktycznie efekt jest piękny. Tym bardziej, że uwielbiam na powiekach kolory ziemi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cienie!
OdpowiedzUsuńMam też 035 oraz 040 Permanent Taupe. Oba uwielbiam!
Niedługo dorwę też w swoje łapki Różowy!!!!
Ciekawa jestem tego różu :)
UsuńZgadzam się w 100%:)
OdpowiedzUsuńOj tak, fajne są te cienie. Ja mam właśnie srebrny. Nie wiedziałam, że są na promocji, dobrze, że o tym napisałaś! :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go u Ciebie i bardzo mi się podobał :)
UsuńSkusiłaś mnie. Post napisany w dobry dzień, bo akurat wahałam się czy je kupić :)
OdpowiedzUsuńHeh cieszę się, że się przydałam do czegoś :)
Usuńzgadzam sie, tez mam dwa, na razie :) on and on bronze i pink gold :) bardzo lubie choc na moich oleistych powiekach wcale idealnie dlugo sie nie trzymaja i musze pod nie nakladac baze, wtedy jest duzo lepiej ;)
OdpowiedzUsuńWcześniej odruchowo dawałam pod nie bazę, ale teraz używam bez, tylko lekko pudruję powieki z przyzwyczajenia. Może to przedłuża trwałość :)
UsuńJuż dawno słyszałam wiele dobrego o tych cieniach, ale nie kupiłam. Chyba dlatego, że nie lubię malować oczu i nic mnie nie przekona ;)
OdpowiedzUsuńpiękny
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam :) właśnie przez to 9 powodów :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńHehe widzę że nie ma co czekać tylko lecieć do Natury. Szkoda tylko że mój portfel tak cierpi przez różne kusicielki
OdpowiedzUsuńa ja go nie miałam:) czaje się na niebieski:)
OdpowiedzUsuńoo mój ulubiony kolor : ) widzę, że warto go zakupić : ) fajnie ,że zrobiłaś taką recenzje ; ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam : *
OdpowiedzUsuńNie używam cieni, zazwyczaj stosuję kredki do zrobienia kresek. Ten kolor jednak wygląda tak elegancko, że chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńnie dawno również o nim pisałam. Mój ulubieniec <3
OdpowiedzUsuńidę kupić! :D
OdpowiedzUsuńrzucę okiem na matowe, jak jakiś kolor mi się spodoba to kupię i dam Ci znać jak się sprawdza :)
Fajnie :) Chętnie podpatrzę jak inne wyglądają :)
UsuńTatto to ładne cienie, ale ja jakos ich nie używam i nawet nie wiem czemu :D Zawsze o nich zapominam.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na oku !
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałam się jeszcze na żaden odcień, ale chyba faktycznie muszę się wybrać do tej Natury ;)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się czy ich potrzebuję, nie kupiłam... ale tak teraz po tej recenzji znów się zastanawiam :D
OdpowiedzUsuńE tam potrzebujesz :) Da się bez nich żyć, ale z nimi jest o wiele przyjemniej :)
UsuńMam nadzieję, że do jutra go nie wykupią, bo długo się zastanawiałam, a po Twoim poście jestem już pewna wyboru! :)
OdpowiedzUsuńU mnie z tego co wczoraj widziałam już wykupione więc lepiej biegnij ;P
UsuńMam turkusowy i ma cudowny kolor, chcę więcej! Szkoda, że z długimi paznokciami ciężko się go nabiera palcem :)
OdpowiedzUsuńO widzisz faktycznie to może być kłopotliwe, nie zwróciłam uwagi, bo obecnie mam króciutkie pazury (pewna odżywka do paznokci nieźle mnie urządziła) :)
UsuńBardzo ładnie prezentuje się na oku :)
OdpowiedzUsuńNo i przekonałaś mnie - cień kupiony i od razu wypróbowany.
OdpowiedzUsuńWybrałam trochę jaśniejszy kolor, na powiekach wygląda pięknie i faktycznie bardzo dobrze nakłada się palcem!
Oczywiście obserwuję - w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
Dzięki za radę i pozdrawiam :)
LiliS
Cieszę się, że się spodobał :)
UsuńJutro lecę zobaczyć, czy u mnie w Naturze coś zostało. Czasami rano (jak budzik dzwonie, a ja ustawiam drzemkę na 10 minut), taki ekspresowy cień z pewnością by mi się przydał. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo to mam nadzieję, że się załapiesz i jeszcze kupisz :)
UsuńKurcze, u mnie w Naturze były te cienie za 22 zł i ani śladu promocji... Może dlatego, że od 16 weszła nowa gazetka z promocjami mhmmm :( Trudno powiedzieć, ale uzbroiłam się w cierpliwość i czekam na obniżkę w jakiejkolwiek drogerii - na pewno wtedy się skuszę :).
UsuńO szlag, faktycznie od 16 weszła nowa gazetka i już po promocji (no ale miało być do wyczerpania zapasów :/)
UsuńWarto śledzić, a nóż pojawi się nowa promocja . Jakbyś gdzieś wyłapała, to daj znać :)
UsuńNa pewno dam cynk :)
UsuńO, kurcze, jestem zaskoczona! Faktycznie świetnie to wygląda i sprawia wrażenie cieniowania!
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ten odcień, poza tym bardzo lubię taki metaliczny efekt na powiece, bo nie trzeba się przy tym bardzo napracować :)
OdpowiedzUsuńMam Colour Tattoo w kolorze Pernament Taupe. Wygląda bardzo naturalnie (taki szaro-beżowy) i nie ma połysku, bo na co dzień wolę jednak matowe cienie. Super trzymają się oka, konsystencja jest super. Myślę nad zakupem jeszcze jakiegoś koloru.
OdpowiedzUsuńJa matu chyba jednak nie kupię, bo matowych brązów mam sporo, a właśnie chodziło mi o taki "trójwymiarowy" efekt jak w przypadku tego cienia :)
UsuńMam Pernament Taupe i używam do brwi :) rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńKtoś już gdzieś pisał o tym że do brwi fajnie się sprawdza ten mat :) Ciekawa jestem jak go nakładasz, bo chyba nie palcami? Ja do brwi używam sypkiego cienia i pędzelka.
UsuńNakładam go skośnym pędzelkiem do eyelinera w żelu. :) Utrzymuje się cały dzień, nawet pod czas deszczu. Zależało mi bardzo na tym, bo cień bardzo często zmazywał mi się :(
UsuńA to dobry patent, używam podobnego pędzelka, ze względu na trwałość, warto spróbować :)
UsuńU mnie niestety nie trzyma się tak dobrze, a szkoda bo kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie się trzyma- a używam bez bazy, pewnie zależy od rodzaju powieki - jedyne co robię to przy nakładaniu pudru sypkiego na twarz pudruję też powieki - może to pomaga.
UsuńNa powiece masz tylko ten jeden cień? Rewelacyjny! Ja obstawiałabym użycie około trzech cieni :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, że jest bardzo dobry dla osób mało doświadczonych w robieniu makijaży :))
Z ręką na sercu :> tylko jeden cień :) W dodatku nałożony paluchem :)
UsuńHeehe super zestawienie mocnych stron :-) najbardziej przekonal mnie punkt jeden oczywiscie :-) Twoj kolor jest sliczny..ja mam szary i przyznam sie ze obawialam sie go nawet sprobowac bo wydal mi sie...taki zaawansowany..
OdpowiedzUsuńZmieniam zatem swoje nastawienie i bede sie bawic :-)
Nie wiem jak szary się prezentuje, ale srebrny opalizujący pokazywała na blogu Justyna C (komentowała wyżej) i bardzo mi się podobał :)
UsuńMam zamiar kupić. Podoba mi się odcień, który masz :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie chyba kupie sobie taki cien bo chyba juz wszyscy go mają oprócz mnie :)
OdpowiedzUsuńps. dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te cienie :) chyba wybiorę się do natury jeszcze po jakieś kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko odcień Permanent Taupe nr 40 z tych kremowych cieni, na powiekach się nie sprawdził - używam go do brwi. Ale ten, o którym piszesz kusi mnie bardzo. Uwielbiam złote cienie :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy Permanent Taupe do brwi stosują :) Muszę zobaczyć, czy dla mnie nie byłby za jasny i może też spróbuję.
Usuńmam jeden kolorek z tej serii i już zaczyna żałować, że nie pokusiłam się również o ten w czasie promocji w Rossmannie :) na oku wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Moim zdaniem jest świetny co prawda Maybelline mam w innym kolorze, ale cienie naprawdę w tej wersji świetne :)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa pierw kupiam biały z myślą o podbijaniu kolorów, bo na testerze jakimś cudem był piękny, bogaty mat, a tutaj klops.. świeciłam się jak choinka, ale swoje zadanie spełnia nawet. Ostatnie wzięłam kolor Taupe i jestem zakochana. Super się sprawuje pod jaśniejsze cienie z delikatnymi drobinkami :)
OdpowiedzUsuńNo na szczęście, się na biały nie skusiłam, bo pewnie bym męczyła do końca żywota :)
UsuńWiele razy na niego zerkałam w drogerii, ale nigdy sie nie zdecydowałam, bo nie wierzyłam obietnicom producenta. Tym razem jak pójdę i go zobaczę to biorę na pewno :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cienie, mam 4 kolory i chętnie kupiłabym jeszcze jakieś kolory, które są u nas niedostępne. Ja niestety muszę nakładać je na bazę,ale nie uważam,żeby był to powód do niezadowolenia ;) I nie potrafię nakładać cieni palcami! Chyba jestem upośledzona ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie rozumiem, dlaczego tak mało odcieni jest u nas dostępne, w necie widziałam kilka innych kolorów, które bardzo mi się podobały.
UsuńHah, ale jak to nie umiesz palcami nakładać ?? :P :D Dla sprostowania, nie uważam, że coś z Tobą nie tak z tego względu, po prostu mnie to rozśmieszyło :)
Słyszałam, że ciężko się na nim pracuje. Prawda to?
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam go samego, ale gdy łączyłam z innymi cieniami, nic takiego nie zauważyłam, dla mnie zachowuje się trochę jak baza - choć nie używam go w tym celu. Z tego co dziewczyny pisały to różnie spisuje się u różnych osób - u jednych (jak u mnie) jest nie do zdarcia, a u innych już nie trzyma się cały dzień. Ale, że ciężko się na nim pracuje, tego jeszcze nie słyszałam.
UsuńTo mój zdecydowanie ulubiony cień do powiek! Strasznie ułatwia życie, np. kiedy idę do którejś z koleżanek lub chłopaka i nie chce mi się targać ze sobą paletek i pędzelków ;) Wrzucam do torebki Color Tattoo i gotowe! Tylko strasznie ubolewam nad ubogą gamą kolorystyczną w Polsce. Widziałam w internecie piękne odcienie różu i mam nadzieję, że uda mi się w niedługim czasie wybrać gdzieś za granicę i je kupić :D
OdpowiedzUsuńAmen :) też widziałam pełną gamę kolorystyczną, jest tam sporo fajnych kolorów.
UsuńMam trzy kolorki z tej serii, niestety moja powieka ma wiele wad, więc te cienie nie utrzymują się tak fantastycznie, ale i tak je lubię ;)
OdpowiedzUsuńPS Dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)
UsuńMoja powieka też nie jest idealne, mam wiele załamań, trochę się "chowa" mimo to cień trzyma się na niej bardzo dobrze - może to właśnie kwestia zbyt tłustej skóry na powiece.
UsuńWow wygląda pięknie :) jutro idę po niego do drogerii :) tak długo się nad nim zastanawiałam, aż dopiero Twoja recenzja sprawiła, że zdecydowałam się na jego zakup :) pieknie podkreśla oko :) i jeszcze mam pytanie - czym podkreślasz brwi? również pięknie się prezentują :) pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam tutaj do brwi używałam zwykłego szaro-brązowego cienia z paletki Sleek Au Naturel, teraz jednak przerzuciłam się na Color Tattoo Permanent Taupe :) Sporo dziewczyn polecało go do brwi i faktycznie jest bardzo dobry :) Pozdrawiam :)
Usuń